Ulotki, odezwy, broszury...


W zbiorach Dokumentów Życia Społecznego Biblioteki Narodowej zgromadzonych jest około 364 tytułów (492 egzemplarze) ulotek, odezw i broszur z okresu Powstania Styczniowego. Dokumenty te tworzą cenną, archiwalną kolekcję, która objęta jest w bibliotece szczególną ochroną, a więc przede wszystkim wyłączone są z powszechnego udostępniania czytelnikom. Cały zbiór został poddany konserwacji, odkwaszaniu, a także sporządzono ich kopie cyfrowe. Wszystkie tytuły opracowane zostały bibliograficznie i posiadają indywidualne opisy w katalogu komputerowym BN INNOPAC.

W zbiorze druków ulotnych z okresu Powstania Styczniowego znajdują się zaproszenia na msze i manifestacje, odezwy, komunikaty, dekrety Rządu Narodowego, rozkazy, listy oraz grupa variów, na którą składają się obligacje, bilety na loterię, druki akcydensowe na papierze czerpanym z nadrukiem "Rząd Narodowy", wzory pieczęci. W skład kolekcji wchodzą również niewielkie broszury, na ogół są to instrukcje wojskowe.
Dokumenty te powstały na terenie Królestwa Kongresowego, z czego większość wydana została w Warszawie oraz na terenie Wileńszczyzny i Galicji, a w szczególności w Krakowie i Lwowie. W zbiorze BN znalazły się także dokumenty wydane za granicą (Anglia, Francja, Niemcy), komentujące wydarzenia rozgrywające się w Polsce, wydane w języku polskim przez polskich działaczy przebywających na emigracji.

Powstanie Styczniowe poprzedził trwający w sumie ok. 7 lat okres narastania nastrojów patriotycznych i gniewu, prowadzącego ostatecznie do zrywu narodowościowego. W 1855 r. zmarł car Rosji Mikołaj I, a rządy po nim objął jego syn Aleksander II. Wstąpienie na tron Aleksandra II oraz to, że Rosja poniosła klęskę w wojnie krymskiej i zaczęła szukać zbliżenia z liberalną Europą spowodowało, że w polskim społeczeństwie odżyły nadzieje na reformy i powrót do stanu konstytucyjnego Królestwa Polskiego sprzed Powstania Listopadowego.

Przybyły do Warszawy 22 maja 1856 r. car, witany entuzjastycznie przez Polaków, zmroził ich wygłaszając słynne zdanie "Żadnych marzeń!". Po raz kolejny nadzieje młodego pokolenia zostały zawiedzione, gdy w dniu 1 października 1857 r. otwarto w Warszawie Akademię Medyko-Chirurgiczną zamiast oczekiwanego uniwersytetu. Od tej chwili zaczęto przechodzić powoli do biernego oporu, a wśród studentów nowo utworzonej uczelni, w 1858 r. powstał związek tajnej organizacji samopomocowej - Towarzystwo Bratniej Pomocy. 26 września 1858 r. Aleksander II ponownie przybył do Warszawy. Pojawił się on w Łazienkach, w polskim mundurze. I tym razem jeszcze warszawiacy wznosząc okrzyki na cześć wojska polskiego przywitali cara entuzjastycznie, jednak powód ich entuzjazmu był już nieco inny niż sądził Aleksander II... Równie entuzjastycznie przywitano przybyłego, dokładnie w tym samym czasie, na spotkanie z carem - Napoleona III, co nie spodobało się władzom carskim, które rozpędziły wiwatujący tłum.

Niespełnione nadzieje wywołały w społeczeństwie frustrację, która znalazła swe ujście w organizowanych od 1859 r. manifestacjach patriotycznych. 27 lutego 1859 r. dotarły do Warszawy zwłoki zmarłego w Paryżu Zygmunta Krasińskiego, skąd przewożono je dalej, do Opiniogóry, gdzie niegdyś znajdował się majątek rodowy artysty. Konduktowi żałobnemu w Warszawie towarzyszył kilkutysięczny tłum, który został rozpędzony przez policję w okolicach rogatek miejskich. Następną okazją do zademonstrowania patriotyzmu stał się pogrzeb generałowej Sowińskiej.

20 października 1860 r. z okazji Zjazdu Monarchów przybyli do Warszawy car Aleksander, cesarz Franciszek Józef oraz książę Wilhelm. Monarchów nie powitano ani jednym okrzykiem, natomiast na murach pojawiły się napisy nawołujące do bojkotu Zjazdu. Wrogie nastroje zamanifestowano niszcząc w Teatrze Wielkim wystrój loży cara. Na afiszach zapowiadających sztukę "Robert i Bertrand, czyli dwaj złodzieje" - dopisywano "czyli trzej złodzieje". Łamiące społeczną zmowę damy, które udawały do teatru na przedstawienie mające uświetnić Zjazd, karano polewając ich suknie kwasem siarkowym. Wybijano też iluminowane szyby w oknach - cała Warszawa w proteście okryła się żałobą narodową.
Żałoba narodowa i manifestacje przy okazji kolejnych rocznic związanych z historią kraju stały się powszechną praktyką. Wśród Polaków krążyły anonimowe listy zabraniające urządzania zabaw, rozprowadzano obrazki z podobizną Kościuszki i Kilińskiego. Przełomowym stał się dzień 25 lutego 1861 r., kiedy to w manifestacji poległo 5 osób. Było to pierwsze stłumione krwawo wystąpienie. Od tego momentu wybuch powstania był już tylko kwestią czasu.

Zarówno opisanym wyżej wydarzeniom rozgrywającym się przed powstaniem, jak i w czasie trwania samego powstania towarzyszyły różnego rodzaju druki ulotne. Trudno jest ustalić dokładną datę ukazania się pierwszej ulotki, ponieważ nie ma na ten temat szczegółowych badań. Od połowy sierpnia do połowy października 1861 r. w Warszawie i na prowincji, z okazji coraz częściej odbywających się mszy świętych zamawianych przez poszczególne grupy zawodowe, społeczne i wyznaniowe, drukowano specjalne, często litografowane zaproszenia. Inicjatywa drukowania zaproszeń wyszła zapewne od demokratycznie nastawionych kół spiskowych, które tą drogą podtrzymywały patriotyczne nastroje wśród ludności i równocześnie mogły kierować manifestacjami. W zbiorach Dokumentów Życia Społecznego zachowały się 42 zaproszenia na nabożeństwa, część z nich to niewątpliwie wydawnictwa o niezaprzeczalnej urodzie. Z chwilą proklamowania stanu wojennego dla Królestwa Polskiego 14 października 1861 r. i w konsekwencji następstw politycznych zaproszenia przestały się ukazywać. W latach 1861 i 1862 ulotki stały się jedną z doskonalszych form agitacji, kierowania ruchem manifestacyjnym oraz komunikowania się w tworzącej się tajnej organizacji. Wraz z rozwojem wydarzeń, charakter ulotek w poszczególnych latach zmieniał się. Początkowo były to bardzo ładnie zdobione druki litografowane, gdzie dużą uwagę przywiązywano do strony artystycznej. Wraz z rozwojem wydarzeń druki ograniczały się już tylko do tekstu, miały mniejszy, ułatwiający ukrycie ich format.

W okresie trwania walk powstańczych w 1863 i 1864 r. pojawiają się odezwy, komunikaty, dekrety Rządu Narodowego, rozkazy. Wydawane były też doniesienia - relacje z pól bitewnych, a także broszury, często mające charakter instrukcji wojskowych oraz druki akcydensowe, bilety i obligacje.

Na drukach ulotnych bardzo rzadko widnieje cena, nazwa drukarni czy inne informacje wydawnicze. Niewiele też wiadomo, w jakim nakładzie mogły być drukowane.

Oglądając kolekcję druków ulotnych z okresu Powstania Styczniowego, należy pamiętać, że choć dokumenty te, ze względu na skromną formę wydawniczą, często nie są doceniane, to stanowią jedno z najcenniejszych źródeł wiedzy o historycznych wydarzeniach.

Zofia Głowicka, Danuta Murzynowska



Copyright © 2007 Biblioteka Narodowa