Sto czterdziesta piąta rocznica urodzin Leopolda Staffa - Aktualności - Biblioteka Narodowa

EN

Sto czterdziesta piąta rocznica urodzin Leopolda Staffa

Sto czterdziesta piąta rocznica urodzin Leopolda Staffa

Jeden z najwybitniejszych poetów XX wieku, dramaturg, tłumacz, humanista, autor tak znanych wierszy jak Deszcz jesienny, Pierwsza przechadzka czy Podwaliny, urodził się 14 listopada 1878 roku we Lwowie.

Był pisarzem wyjątkowego talentu, ale także rzadkiej pracowitości. Dość wspomnieć, że Leopold Staff zadebiutował w 1901 roku zbiorem wierszy Sny o potędze i do wybuchu II wojny światowej wydał jeszcze czternaście tomów poetyckich. Co więcej, w 1902 roku ogłosił poemat Mistrz Twardowski, zaś w 1904 dramat Skarb, po którym przyszły następne utwory pisane z myślą o teatrze, takie jak Igrzysko, Wawrzyny czy Południca. Błyskawicznie zyskał uznanie zarówno czytelników, jak i krytyków. W 1933 roku powołano go w skład Polskiej Akademii Literatury. Ale co najważniejsze: cytaty z jego wierszy szybko weszły do języka codziennych rozmów Polaków kilku pokoleń. „O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny / I pluszcze jednaki, miarowy niezmienny” – pisał w roku 1903; „Będziemy znowu mieszkać w swoim domu, / Będziemy stąpać po swych własnych schodach” w 1946; „Teraz budując zacznę / Od dymu z komina” w 1954, a w ogłoszonym w rok po jego śmierci zbiorze Dziewięć muz wyznał: „Zostanie po mnie pusty pokój / I małomówna, cicha sława”. Dość wspomnieć, że w Księdze cytatów z polskiej literatury pięknej, opracowanej przez Pawła Hertza i Władysława Kopalińskiego, Leopoldowi Staffowi poświęcono ponad dziesięć stron!

Zapisał się w historii literatury polskiej jako poeta kilku epok. Zaczynał w okresie Młodej Polski, szczyt jego twórczości przypadł na dwudziestolecie międzywojenne, potem nadawał ton polskiej liryce w okresie po hekatombie II wojny światowej. Nie do przecenienia wydają się zasługi Staffa jako tłumacza. I to z kilku języków! Przekładał książki Friedricha Nietzschego, m.in.: Z genealogii moralności, Wiedza radosna, Narodziny tragedii oraz Ecce Homo. Nietzschem zafascynował się w czasie studiów filozoficznych u Kazimierza Twardowskiego.

Odebrał świetne wykształcenie. Studiował na uniwersytecie we Lwowie prawo, filozofię, filologię (u Edwarda Porębowicza). Kształcił się także we Włoszech i Francji. W latach 1909–1914 redagował legendarną bibliotekę Symposion. Czas I wojny światowej przeżył w Charkowie, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku osiadł w Warszawie, gdzie m.in. redagował miesięcznik „Nowy Przegląd Literatury i Sztuki”. Przyjaźnił się z prozaikiem Wacławem Berentem oraz z krytykiem Ostapem Ortwinem. W 1939 roku otrzymał doktorat honoris causa Uniwersytetu Warszawskiego, zaś w 1949 Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Uważa się, że jego postawę filozoficzną ukształtowała nie tylko myśl Nietzschego, lecz także św. Franciszka z Asyżu, którego zresztą również tłumaczył. Bywał także parnasistą, symbolistą i klasycystą. W utworze programowym Ars poetica, zamieszczonym w 1936 roku w zbiorze Barwa miodu, konstatował: „I niech wiersz, co ze strun się toczy, / Będzie, przybrawszy rytm i dźwięki, / Tak jasny, jak spojrzenie w oczy / I prosty jak podanie ręki”.

Pracował systematycznie i regularnie. Także jako tłumacz. Przełożył Księgę PsalmówZłotą legendę Jakuba de Voragine, wiersze Michała Anioła, ponadto Cierpienia młodego WerteraElegie rzymskie Johanna Wolfganga Goethego, ale także powieść Jan Krzysztof Romaina Rollanda. Zawdzięczamy mu przekłady łacińskich utworów Jana Kochanowskiego i pisanych po francusku Zygmunta Krasińskiego, a na dodatek rozważań Epikura, Demokryta i Heraklita. Przetłumaczył opowiadania Tomasza Manna, a jakby tego było mało – utwory Denisa Diderota, Gabriela d’Annunzia, Knuta Hamsuna i Selmy Lagerlöf. Do najpopularniejszych książek ogłoszonych w jego translacjach należy antologia Fletnia chińska (dokonał tego Staff  jednak nie z oryginału, lecz z tłumaczenia francuskiego).

Był szanowany i podziwiany, a także nagradzany, już to nagrodami Lwowa oraz Warszawy, państwową nagrodą literacką i nagrodą PEN Clubu. Co znamienne, sprzyjał młodszym od siebie poetom. Odegrał wielką rolę w biografii Juliana Tuwima, a także Tadeusza Różewicza. Pod koniec życia przyznał, że ostatnie wiersze pisał pod wpływem właśnie Różewicza, swojego ucznia. Zmarł 31 maja 1957 roku w Skarżysku-Kamiennej. Pochowany został na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. W 1964 roku Różewicz opublikował zredagowany przez siebie wybór liryki Leopolda Staffa Kto jest ten dziwny nieznajomy, który pokazał nową twarz starego poety, jako twórcy ciągle poszukującego nowych form wyrazu, nowoczesnego, otwartego na nowe prądy artystyczne.

UDOSTĘPNIJ:

Aktualności