75. rocznica urodzin Stanisława Barańczaka - Aktualności - Biblioteka Narodowa

EN

75. rocznica urodzin Stanisława Barańczaka

75. rocznica urodzin Stanisława Barańczaka

Jeden z czołowych przedstawicieli Nowej Fali, poetyckiego głosu pokolenia ’68 – Stanisław Barańczak, poeta, ale także literaturoznawca i tłumacz – urodził się w Poznaniu 13 listopada 1946 roku. Zmarł 26 grudnia 2014 roku w Newtonville w USA, gdzie od roku 1981 pracował jako profesor na Uniwersytecie Harvarda. Miał 68 lat. Pozostawił po sobie ogromny dorobek twórczy, naukowy oraz translatorski.

W zbiorach Biblioteki Narodowej przechowywane są zbiory listów Stanisława Barańczaka do poetek i poetów: Ewy Lipskiej, Zbigniewa Herberta, Wiktora Woroszylskiego, do prozaika Kazimierza Brandysa, filozofa Leszka Kołakowskiego, krytyków literackich Ryszarda Matuszewskiego i Romana Zimanda. Osobną uwagę przykuwają bloki listów do profesora Edwarda Balcerzana i jego żony, poetki Bogusławy Latawiec, z lat 1973–2000, a także do tłumacza Antoniego Libery z lat 1988–1996.

W bibliotece cyfrowej polona.pl można znaleźć także utwory poetyckie Stanisława Barańczaka w formatach EPUB, MOBI i PDF:

Jego debiutancki zbiór wierszy z 1968 roku zatytułowany Korekta twarzy zaliczany jest w poczet najbłyskotliwszych debiutów w poezji polskiej po drugiej wojnie światowej. Wydanym w roku 1970 arkuszem poetyckim Jednym tchem oraz ogłoszonym dwa lata później zbiorem Dziennik poranny Barańczak dokonał rewolucji w zakresie nowoczesnego języka poetyckiego. W wierszach z tych zbiorów wypowiedział to, czego dotąd wypowiedzieć się głośno nie dało, chociaż żyjący w opresyjnej rzeczywistości PRL o tym właśnie myśleli. Jego poezja była wyrazem buntu wobec tej rzeczywistości. Nic więc dziwnego, że poetę – sygnatariusza Listu 59, członka Komitetu Obrony Robotników, współtwórcę Towarzystwa Kursów Naukowych – spotkały wkrótce represje. Wyrzucono go z pracy na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza i obłożono zapisem cenzorskim, czyli zakazem druku. Poeta związał się wówczas z emigracyjnymi i podziemnymi wydawnictwami, nakładem których na przełomie lat 70. i 80. XX wieku ukazały się tak słynne tomiki poetyckie, jak: Ja wiem, że to niesłuszne, Sztuczne oddychanie, Tryptyk z betonu, zmęczenia i śniegu, wreszcie Atlantyda oraz Widokówka z tego świata.

Warto wspomnieć, że oryginalną twórczość poetycką rozwijał Barańczak równolegle do pracy naukowej. Jego pionierska rozprawa Język poetycki Mirona Białoszewskiego ukazała się w roku 1974, zaś w roku 1984 studium o poezji Zbigniewa Herberta Uciekinier z Utopii. Co istotne, jako literaturoznawca uprawiał nie tylko polonistykę akademicką, ale także regularną krytykę literacką oraz pełną intelektualnej finezji eseistykę. Z jednej strony: Nieufni i zadufani, czyli książka o nurcie lingwistycznym współczesnej poezji polskiej, którego przedstawicielami byli: Miron Białoszewski, Tymoteusz Karpowicz, Witold Wirpsza i Edward Balcerzan, a także zbiór recenzji poetyckich Ironia i harmonia (m.in. o Tadeuszu Różewiczu, Urszuli Kozioł, Julii Hartwig czy Rafale Wojaczku), natomiast z drugiej – ogłoszony w 1990 roku w Londynie tom Tablica z Macondo, gdzie pisał o Cyprianie Kamilu Norwidzie, Bruno Schulzu, Czesławie Miłoszu, ale także o angielskich poetach metafizycznych, takich jak John Donne, George Herbert czy Andrew Marvell. O jego temperamencie badawczym, a równocześnie polemicznym, świadczą zaś znakomicie: książka Czytelnik ubezwłasnowolniony, opatrzona wiele mówiącym podtytułem Perswazja w masowej kulturze literackiej PRL, czy tom zatytułowany wprost Książki najgorsze. W tym ostatnim zbiorze poddał bezlitosnej, utrzymanej w szyderczym tonie analizie powieści zapomnianych dzisiaj do cna pisarzy, ale wysoko cenionych przez władze PRL-u, takich jak: Henryk Gaworski, Władysław Machejek, Janusz Przymanowski czy Włodzimierz Sokorski.

Jako przedstawiciel swojej generacji, a więc reprezentant Nowej Fali, którą razem z nim tworzyli m.in. Adama Zagajewski, Julian Kornhauser oraz Ryszard Krynicki, już w 1970 roku ogłosił manifest Parę przypuszczeń na temat poezji współczesnej, w którym stwierdzał, że poezja „Powinna być nieufnością”, ale także „Krytycyzmem. Demaskacją”. Pisał też, że poezja jest i musi pozostać głosem jednostki: „Myślenie indywidualne to myślenie nieufne, krytyczne wobec zbiorowych wiar, sentymentów i histerii”. Wydany w roku 1981 nakładem Niezależnej Oficyny Wydawniczej zbiór Wiersze prawie zebrane to bodaj najbardziej rozchwytywana i czytana książka poetycka tamtego okresu, czasu Solidarności. W tym samym roku poeta wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie na Harvard University w Cambridge koło Bostonu objął – po legendarnym profesorze Wiktorze Weintraubie – katedrę języka i literatury polskiej.

Gdy opuszczał Polskę znany był także jako tłumacz. Cykl przekładów wierszy m.in. Rainera Rilkego, Gottfrieda Benna, Osipa Mandelsztama, Paula Celana zamykał wspomniany wcześniej Dziennik poranny. W 1974 roku wydał Wiersze wybrane Dylana Thomasa, które zyskały rychło miano książki kultowej. W 1977 roku nakładem Oficyny Malarzy i Poetów w Londynie ogłosił Późne wiersze Osipa Mandelsztama. Miał także na koncie tłumaczenia np. piosenek zespołu The Beatles. Jednak jego talent translatorski rozwinął się w pełni na emigracji. Amerykański okres Barańczaka to kongenialne przekłady dramatów i sonetów Williama Szekspira, a także Biblioteka Poetów Języka Angielskiego, w ramach której ukazały się tomy jego przekładów, m.in. Emily Dickinson i Elizabeth Bishop, Roberta Frosta i Thomasa Hardy’ego, ale także Wystana Hugh Audena i Seamusa Heaneya. Do jego ulubionych poetów należeli angielscy poeci metafizyczni XVII stulecia. Najpierw wydał reprezentatywną antologię ich wierszy, a potem wielu z nich przedstawił w osobnych wyborach. A przecież przekładał także poetów tak różnych, jak Gerard Manley Hopkins i John Keats. Do jego wybitnych osiągnięć przekładowych, ale i edytorskich, należą także: antologia poezji amerykańskiej Od Walta Whitmana do Boba Dylana, tom Z Tobą więc ze Wszystkim zawierający 222 arcydzieła angielskiej i amerykańskiej liryki religijnej, zbiór 300 najsławniejszych angielskich i amerykańskich wierszy miłosnych Miłość jest wszystkim, co istnieje, wreszcie Fioletowa krowa, czyli antologia angielskiej i amerykańskiej poezji niepoważnej, w której Barańczak udostępnił polskiemu czytelnikowi twórczość np. Ogdena Nasha czy Edwarda Leara. Sam zresztą poddał się urokowi tej absurdalnej poezji, czego wyrazem jego autorskie tomiki: Biografioły, Geografioły, Zwierzęca zajadłośćZupełne zezwierzęcenie. Trzeba jednak podkreślić, że pisząc tzw. niepoważne wiersze, nie zaniedbał poezji jak najbardziej poważnej, czego znów dowodem zbiór Podróż zimowa (1994), zainspirowany słynnym cyklem pieści Franza Schuberta oraz tomik Chirurgiczna precyzja (1999).

Przekładał nie tylko poezję angielską i amerykańską, ale także rosyjską, bo przecież znany jest także jako tłumacz wierszy Josifa Brodskiego i Natalii Gorbaniewskiej oraz pieśni Aleksandra Galicza. Jako tłumacz był nie tylko praktykiem, ale także teoretykiem. Jego opus magnum w tej dziedzinie to Ocalone w tłumaczeniu, czyli zbiór szkiców i studiów z zakresu sztuki przekładu, na którym wychowują się i wychowywać będą wszyscy adepci trudnej pracy translatorskiej.

Pozostawił po sobie ogromny dorobek twórczy i naukowy, świadczący zarówno o jego wielkim talencie, jak i równie wielkiej pracowitości, a ponadto legendę poety samotnego, niepokornego, który mówiąc w swoim imieniu, mówi równocześnie w imieniu innych, w naszym imieniu.

UDOSTĘPNIJ:

Aktualności

Wzrost czytelnictwa o 9 punktów procentowych

czytaj więcej o Wzrost czytelnictwa o 9 punktów procentowych

Posiedzenie KRB – opiniowanie wniosków o łączenie bibliotek z innymi instytucjami kultury

czytaj więcej o Posiedzenie KRB – opiniowanie wniosków o łączenie bibliotek z innymi instytucjami kultury